wtorek, 8 grudnia 2015

Rywalki

Rywalki



Autor: Kiera Cass
Cykl: Selekcja
Ilość stron: 333
Cena okładkowa: 37,90 zł
Ocena: 9/10

Opis w książce:
Dla trzydziestu pięciu dziewcząt Eliminacje są szansą ich życia. To dzięki nim mają szansę uciec z ponurej rzeczywistości. Ze świata, w którym panują kastowe podziały, wprost do pałacu, w którym będą spełniane ich życzenia. Z miejsca, gdzie głód i choroby są na porządku dziennym, do krainy jedwabi i klejnotów. Celem Eliminacji jest wyłonienie żony dla czarującego i przystojnego księcia Maxona.
Każda dziewczyna marzy o tym, by zostać Wybraną. Każda poza Americą Singer.Dla Ameriki Eliminacje to koszmar. Oznacza konieczność rozstania z Aspenem – jej sekretną miłością i opuszczenie domu. A wszystko tylko po to, by wziąć udział w morderczym wyścigu o koronę, której wcale nie pragnie.Jednak gdy spotyka Maxona, który naprawdę przypomina księcia z bajki, America zaczyna zadawać sobie pytanie, czy naprawdę chce za wszelką cenę opuścić pałac. Być może życie o jakim marzyła wcale nie jest lepsze niż to, którego nawet nie chciała sobie wyobrazić…


Moja opinia:
Po pierwsze do czytania tej książki podeszłam bardzo krytycznie, jednak okazało się to zbędne. Książkę z niesamowitą prędkością przeczytałam i polubiłam. Moim zdaniem powieść ma świetną okładkę, mamy na niej Amerike w pięknej niebieskiej sukience, po prostu nie można oderwać od niej wzroku. Również grzbiet książki ukazuje nam obraz Ameriki przez co wygląda niesamowicie na półce. 

Powieść przenosi nas do świata z systemem klasowym ( zawsze ciekawią mnie różnego typu podziały społeczeństwa) im bliżej 1 klasy tym lepsze masz życie, jednak nie możesz wybrać sobie sam klasy, to twoje pochodzenie o niej świadczy. Wyobraźcie sobie, że istnieje znikoma szansa na zostanie 1, skorzystacie z niej?

35 dziewczyn z całego państwa dostało szanse, ale America najchętniej wróciłaby do domu. Jako bohaterka jest świetna, zawsze chce postawić na swoim, dba o swoją rodzinę i chce żyć u boku Aspena. Nie wychodzi jej to i trafia do pałacu, gdzie Maxon  mimo jej kaprysów, ofiaruje jej przyjaźń.

,,- Myślisz, że będę mógł się do ciebie zwracać "moja miła"? - zapytał Maxon.
- Nie ma mowy - odparłam szeptem.
- Mimo wszystko będę próbował. Nie poddaję się łatwo. - Wierzyłam w to, choć irytowało mnie, że tak się przy tym upiera.
- Do wszystkich tak mówiłeś? - zapytałam, skinieniem głowy wskazując resztę sali.
- Tak, i każdej się to podobało.
- Właśnie dlatego mnie się nie podoba - oznajmiłam i wstałam."
  
Przejdźmy jednak do księcia Maxona. Z pozoru wspaniały, niczym z bajki, lecz pozory często mylą. Na przykład nie wie co zrobić, kiedy dziewczyna płacze, jest wtedy bezradny. I tu pojawia się America, która pomaga mu zrozumieć dziewczyny.

,,W większości przypadków, kiedy kobieta płacze, wcale nie chce, żeby ktoś rozwiązał jej problem. Chce tylko usłyszeć, że wszystko będzie w porządku."

 Mimo swoich drobnych niedoskonałości Maxon jest obiektem westchnień 34 dziewczyn, a zazdrosne dziewczyny bywają wredne. Dodatkowo każda dziewczyna podlizuje się Maxonowi, jest to trochę żałosne.

,,Dlaczego wszyscy uważali, że chodzi tylko o urodę? Może rzeczywiście tak było, może książę Maxon nie potrzebował żony, z którą będzie mógł porozmawiać, tylko kogoś, kto by ładnie wyglądał."
  
A co z uczuciami naszej bohaterki? Z Maxonem świetnie się dogaduje, lecz nadal pamięta o Aspenie, który wszystko komplikuje. Nie dziwmy się jednak naszej bohaterce, o miłości nie można tak po prostu zapomnieć.

,,(...)nie da się kochać kogoś przez dwa lata, a potem zapomnieć o nim w jedną noc."

Podsumowując książka ,,Rywalki" jest powieścią ciekawą, którą szybko się czyta. Polecam ją wam przeczytać, bo tak jak ja możecie się miło zaskoczyć, jak z zwykłej powieści powstaje coś wspaniałego i niesamowitego.
 ~Löwen
 

2 komentarze: